Wody Polskie zamierzają oczyścić zalew Szałe, wykorzystując do tego pieniądze z UE
Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Mateusz Balcerowicz poinformował we wtorek na konferencji w Kaliszu, że rozpoczęto działania dotyczące utworzenia konsorcjum i opracowania projektu, którego celem będzie oczyszczenie zbiornika Szałe w gminie Opatówek koło Kalisza. Partnerami naukowymi projektu są Uniwersytet Łódzki oraz Europejskie Regionalne Centrum Ekohydrologii Polskiej Akademii Nauk.
- Celem jest oczyszczenie zbiornika, by przywrócić mu funkcje ekologiczne, turystyczne, rekreacyjne i wpłynąć na poprawę funkcjonowania okolicznych rolników – powiedział Balcerowicz.
Koncepcja naprawcza ma polegać na podjęciu działań mających za zadanie usunięcie przyczyn i skutków zanieczyszczania zbiornika.
Balcerowicz powiedział, że Wody Polskie od 2024 r. stawiają na projekty związane z budowaniem bioróżnorodności i retencji w celu ograniczenia zanieczyszczeń wód.
Narzędziem do realizacji tego typu projektów jest – jak wskazał - program LIFE, jedyny instrument finansowy Unii Europejskiej poświęcony wyłącznie współfinansowaniu projektów z dziedziny ochrony środowiska i klimatu.
- Co roku staramy się złożyć kilkanaście projektów. W tym roku jesteśmy jedyną instytucją w skali Europy, która uzyskała aż dwa dofinansowania na tego typu projekty na łączna kwotę 42 mln euro. Szukamy kolejnych, bo uważamy, że ich potencjał w Polsce jest bardzo duży – powiedział Balcerowicz. Wskazał, że przedmiotem zainteresowania jest obecnie zbiornik Szałe.
Dzięki realizacji projektu zalew zostanie oczyszczony, zostanie zbudowana bioróżnorodność i nastąpi ograniczenie zrzutu azotanów i fosforanów. Ma to wpłynąć na lepsze zarządzanie systemem zlewniowym.
Zdaniem Balcerowicza zadanie jest trudne, dlatego do projektu zostali zaproszeni nie tylko partnerzy naukowi ale też samorządowcy z gminy Opatówek, gdzie znajduje się zbiornik oraz władze starostwa powiatu kaliskiego.
- Trzeba zbudować koalicję, która zgłosi projekt do Komisji Europejskiej - powiedział. Po dofinansowanie będzie można aplikować w 2026 r., a realizacja zadania potrwa przez kolejne lata.
Obecna na konferencji dr hab. Tomasz Jurczak, kierownik Katedry UNESCO Ekohydrologii i Ekologii Stosowanej na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego, powiedział, że proponowane rozwiązania będą dotyczyć nie tylko samego zbiornika, ale też zlewni, z których zanieczyszczenia transportowane są do ekosystemów powodujących ich degradację.
- Jeżeli uda się ograniczyć bądź całkowicie zredukować transport pewnych zanieczyszczeń, to jest możliwość powrotu zbiornika Szałe do stanu pierwotnego – powiedział.
Wyjaśnił, że działania naprawcze będą dotyczyły nie tylko jakości wody ale też umiejętności gospodarowania jej nadmiarem.
- Dzisiaj borykamy się z kwestią, że okresowo mamy nadmiar wody, co wpływa na podtopienia. Musimy wiedzieć, w jaki sposób zarządzać nadmiarem wody i wykorzystać ją w okresach, kiedy jej brakuje. Z jednej strony trzeba poprawić retencję, ograniczyć problem stepowienia, suszy w zlewniach. Z drugiej - ograniczyć transport zanieczyszczeń do systemów rzecznych - powiedział.
Obecnie Wody Polskie realizują trzy projekty, których zakładanym efektem końcowym jest poprawa jakości i bioróżnorodności wód powierzchniowych. Są to Life Pilica, Life Drawa Biz i Live Parsęta.
Zalew Szałe jest zbiornikiem wodnym na rzece Pokrzywnica. W ubiegłym roku Wody Polskie przedstawiły władzom Kalisza raport z analizy naukowej zbiornika. Stwierdzono, że na jego dnie zalega ponad 400 tysięcy m sześc. osadu. Poinformowano, że oczyszczenie dna bez uregulowania gospodarki wodno-kanalizacyjnej jest bezcelowe. Na początku trzeba ograniczyć wpływ zanieczyszczeń do wód Pokrzywnicy. Koszt czyszczenia oszacowano wówczas na 20 mln zł.
Ewa Bąkowska (PAP)
bak/ mmu/
