Cztery lata więzienia dla skazanego za pedofilię
Do zatrzymania mężczyzny doszło na początku 2022 r. w Kaliszu. W jedną ze styczniowych niedziel oskarżony osobiście spotkał się z 14-latkiem w bramie jednej z miejskich kamienic i próbował doprowadzić chłopca do poddania się innej czynności seksualnej.
"W trakcie spotkania oskarżony użył przemocy w postaci złapania za rękę, przyciągania do siebie i łapania za szyję. Usiłował doprowadzić pokrzywdzonego do poddania się innej czynności seksualnej w postaci dotykania krocza i całowania w ten sposób, że rozpiął rozporek spodni" – powiedziała sędzia Wojtkowiak–Mielicka.
Oskarżonego zatrzymano na miejscu zdarzenia; spotkanie chłopca było przygotowaną akcją przez policję. Materiały dotyczące sprawy zostały utajnione przez sąd ze względu na dobro małoletnich. Z aktu oskarżenia wynika, że 41-latek z Kalisza od listopada 2021 r. roku miał uwodzić chłopców poniżej 15. roku życia za pomocą internetowych komunikatorów.
Nawiązywał z nimi kontakt, namawiał do spotkania i prezentował treści o charakterze pornograficznym. W ramach postępowania śledczym udało się zabezpieczyć szereg materiałów dowodowych.
"Składał im propozycje obcowania płciowego i poddania się wykonania innej czynności seksualnej, posiadał treści pornograficzne z udziałem małoletnich" – powiedziała sędzia.
Sąd skazał mężczyznę na 4 lata więzienia, terapeutyczny system wykonywania kary pozbawienia wonności, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi przez 5 lat na odległość nie mniejszą niż 50 metrów i zakaz zajmowania wszelkich stanowisk związanych z wychowaniem i edukacją dzieci przez 10 lat.
Ponadto sąd orzekł środki zabezpieczające w postaci elektronicznej kontroli miejsca pobytu oskarżonego po odbyciu kary. Jak wyjaśniła PAP rzecznik prasowy sądu Edyta Janiszewska, środek zacznie obowiązywać po opuszczeniu więzienia. "Zadaniem oskarżonego będzie co pół roku stawiać się przed sądem penitencjarnym w celu zbadania jego preferencji seksualnych. Na tej podstawie sąd stwierdzi, czy i do kiedy będzie obowiązywał dozór elektroniczny. Może się okazać, że nie zostanie zdjęty do końca jego życia" - powiedziała sędzia Janiszewska.
Wyrok jest nieprawomocny. (PAP)
autorka: Ewa Bąkowska
bak/ mark/