Kalisz/ Szefowie grupy zajmującej się przemytem nielegalnych imigrantów stanęli przed sądem
Jak wyjaśniła, sąd uznał, że sprawę należy wyłączyć z jawności, ponieważ na uwzględnienie zasługują argumenty przytaczane we wniosku obrońcy oskarżonych. "Z uwagi na konieczność poruszanych kwestii dotyczących nie tylko samych oskarżonych, ale i osób, z którymi oskarżeni współdziałali nie można wykluczyć, że informacje ujawnione w toku rozprawy nie zostałyby wykorzystane przeciwko oskarżonym, a tym samym mogą naruszyć ważny interes" – poinformowała sędzia Janiszewska.
Na ławie zasiadły cztery osoby, oskarżone o kierowanie grupą przestępczą zajmującą się przemytem nielegalnych imigrantów z Białorusi przez Polskę do Niemiec. Jak ustaliła prokuratura, mężczyźni i kobieta wydawali polecenia wyjazdu innym osobom, przekazywali lokalizację w strefie stanu wyjątkowego przez granice polsko-białoruską i polsko-niemiecką, wyznaczali trasy przejazdu, dostarczali pojazdy do przewozu nielegalnych imigrantów i rozliczali pieniądze za zlecenia. W zamian za skuteczne przewiezienie kasowali po 500 EURO od osoby.
Głównymi zleceniodawcami jest dwóch mieszkańców Niemiec. Ich sprawa została wyłączna do odrębnego postępowania.
Sprawa ujrzała światło dzienne 26 października 2021 r. przy punkcie poboru opłat na autostradzie A2 w Gołuskach. Policjanci z poznańskiej drogówki postanowili wtedy zatrzymać kierowcę Volkswagena Craftera, który na ich widok gwałtownie zmienił pas ruchu.
Podczas kontroli zauważyli, że samochód przystosowany do przewozu dziewięciu osób miał zdemontowane tylne siedzenia. Po otwarciu części ładunkowej znaleziono 18 osób (w tym dzieci) ułożonych jedna na drugiej. Byli to obywatele Iraku oraz Syrii, którzy chcieli dotrzeć do Niemiec.
Śledztwo wszczął Wielkopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu.
Ustalono, że w przestępczy proceder zamieszanych było 11 osób; wszyscy są mieszkańcami Krotoszyna i okolic. Na czele grupy stała czwórka oskarżonych. Łącznie udało im się zorganizować pięć przerzutów.
Dwie osoby z tej grupy zostały już skazane na dwa i pół roku więzienia. Piątka oskarżonych usłyszała wyroki roku więzienia w zawieszeniu dwa lata ze względu na znikomy udział w grupie i współpracę z wymiarem sprawiedliwości.
Pozostałej czwórce grozi od 10 do 15 lat albo 25 lat więzienia.(PAP)
autorka: Ewa Bąkowska
bak/ mark/