Kalisz/ W śledztwach dotyczących bójki policjantów wyłania się sprawa na tle obyczajowym
Do zdarzenia doszło 5 lutego we wsi Pruszków k. Kalisza. Na prywatnej imprezie urodzinowej doszło do bójki między dwoma mężczyznami. Okazało się, że awanturnicy są policjantami kaliskiej komendy i pracownikami tego samego wydziału. W wyniku poniesionych obrażeń jeden z nich ze złamanym oczodołem trafił do kaliskiego szpitala, gdzie stwierdzono doznanie obrażeń ciała na okres powyżej 7 dni.
Drugi z policjantów został zatrzymany. Postawiono mu zarzut spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu, co zagrożone jest karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Komendant policji w Kaliszu zdecydował o jego dyscyplinarnym zwolnieniu ze służby.
Z informacji, do których dotarła PAP, wynika, że do bójki między policjantami doszło z powodów obyczajowych. Jeden z nich miał zaczepiać żonę drugiego z mężczyzn. Kiedy kobieta poinformowała męża o nieobyczajnym zachowaniu jego kolegi doszło pomiędzy nimi awantury i bójki. Ten wątek bada prokuratura.
Z uwagi na rozbieżności w zeznaniach złożonych przez sprawcę i pokrzywdzonego prokurator postanowił powołać na świadków dzieci stron. „Ich zeznania zostaną złożone tylko raz przed sądem” – wyjaśnił rzecznik.
Podczas prowadzonych czynności prokurator wszczął drugą sprawę. Tym razem podejrzany występuje jako pokrzywdzony. Mężczyzna zarzucił kierowanie gróźb karalnych pod jego adresem, za co grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo więzienie do 2 lat.
„Co do zasady nie można kumulować ról procesowych w jednym procesie, podejrzany nie może być jednocześnie pokrzywdzonym. Dlatego postępowanie toczy się pod odrębną sygnaturą” – wyjaśnił Kubiak.
Prokuratura nie wyklucza wszczęcia trzeciej sprawy dotyczącej naruszenia wolności seksualnej i obyczajności.(PAP)
autorka: Ewa Bąkowska
bak/ ok/