Kalisz/ W sprawie fałszywych certyfikatów covidowych podejrzanych jest 120 osób, 7 zostało już skazanych
Jak wyjaśnił, wyroki w Sądzie Rejonowym w Kaliszu mogły zapaść ze względu na to, że część osób, które kupowały sfałszowane certyfikaty lub pośredniczyły w ich kupnie, przyznała się do winy i dobrowolnie poddała się karze. Ich sprawy wyłączono z głównego śledztwa i zapadły wyroki.
Mieszkańcy powiatów ostrowskiego i kaliskiego w wieku od 30 do 59 lat zostali oskarżeni o nakłanianie do fałszowania dokumentacji medycznej i wręczanie łapówek.
"Każda z siedmiu oskarżonych osób została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, kary grzywny w wysokości od 3 do 6 tysięcy złotych i zwrot kosztów sądowych" – powiedział prokurator Meler.
Głównymi podejrzanymi w sprawie są pielęgniarki, które wprowadzały dane osób chętnych na otrzymanie certyfikatu do systemu, a następnie niszczyły dawki szczepionek, które rzekomo miały przyjąć te osoby.
Jak powiedział Meler, zarzucono im m.in. fałszowanie dokumentacji medycznej, poświadczanie nieprawdy i oszustwo na szkodę Skarbu Państwa.
Sprawa miała początek w maju 2021 roku. W jednym z kaliskich punktów szczepień policja zatrzymała wtedy trzy pielęgniarki pod zarzutem wystawiania fałszywych certyfikatów COVID, za które pobierały od 500 do 700 złotych.
Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia. (PAP)
autorka: Ewa Bąkowska
bak/ jann/