reklama
kategoria: Prawo
25 wrzesień 2024

Kierownik budowy winny wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim

zdjęcie: Kierownik budowy winny wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim / v20416569
v20416569
Na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery skazał w środę Sąd Okręgowy w Kaliszu kierownika budowy odpowiedzialnego za wybuch gazu w Jankowie Przygodzkim. Wówczas zginęły dwie osoby, a 12 doznało poparzeń ciała.
REKLAMA

Ponadto sędzia Krzysztof Patyna orzekł wobec oskarżonego zakaz pełnienia funkcji technicznych w budownictwie na okres 10 lat. Na rzecz pokrzywdzonych zasądził zadośćuczynienie i nawiązki w łącznej kwocie 370 tys. zł.

Do wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim k. Ostrowa Wlkp. doszło 14 listopada 2013 r. podczas prowadzonych prac inwestycyjnych na tym terenie.

W grudniu 2021 r. na ławie oskarżonych zasiadł 39-letni wówczas Mikołaj K. Został oskarżony o to, że nieumyślnie sprowadził zdarzenie zagrażające życiu i zdrowiu wielu ludzi oraz mieniu w wielkich rozmiarach i nie dostosował sposobu prowadzenia robót ziemnych do wymogów określonych w projekcie. Groziło mu do ośmiu lat więzienia.

Podczas uzasadnienia wyroku – zdaniem sądu, żeby wyjaśnić, jak doszło do katastrofy – trzeba było cofnąć się do 1977 r., kiedy został wybudowany pierwszy gazociąg w tym terenie.

„Przewód wykazał, że miał dwie wady. Jakość spawów z ówcześnie obowiązującymi normami była zła. Spaw był dobrze zrobiony tylko na odcinku 3 procent obwodu rury. Druga wada to kwestia lokalizacji gazociągu. Okazało się, że powinien on być budowy w odległości nie mniejszej niż 50 metrów od domów. Tymczasem niektóre posesje znajdowały się nawet w odległości 9 metrów” – powiedział sędzia.

Dlatego – jak podkreślił – kiedy w 2014 r. zaczęto budowę nowej nitki gazociągu w Jankowie Przygodzkim, „było, mówiąc językiem potocznym, po prostu ciasno. Żeby można było wykonywać inwestycje, trzeba było rozebrać płoty domów” – powiedział.

Zdaniem biegłych warunki budowy były bardzo trudne. Oskarżony miał problem z przystosowaniem projektu do warunków, w wyniku czego gazociąg trzeba było przecisnąć pod drogą. W tym celu oskarżony zdecydował o pogłębieniu wykopu, nie konsultując z nikim swojej decyzji.

„W takiej sytuacji powinien był zwrócić się do inwestora i projektanta o wydanie zgody na wykonanie robót sprzecznych z projektem. Nie uzyskał zgody, ponieważ nikogo o tym problemie nie zawiadomił” – powiedział sędzia Patyna.

Według sądu pogłębienie i poszerzenie wykopu spowodowały dwie negatywne konsekwencje, co zakończyło się katastrofą. Ilość wydobytej ziemi była większa od przewidywanej. Wynosiła ok. 4 metrów, a dopuszczalna była na 2 metry z odpowiednim nachyleniem kąta skarpy – przekonywał sędzia.

„Czyli pod kierownictwem oskarżonego usypano hałdę ziemi o wysokości dwukrotnie przewyższającej normę i nie wzmocniono ścian wykopu. Ciągłe poszerzanie i pogłębianie wykopu doprowadziło do odsłonięcia rury starego gazociągu. Nastąpiło obsunięcie się hałdy ziemi, co spowodowało pęknięcie spawu starego gazociągu. Doszło do wyzwolenia się gazu pod ciśnieniem, nastąpił zapłon i pożar” – powiedział sędzia.

W dniu tragedii oskarżony pojawił się na budowie rano, po czym pojechał na inny odcinek. Zgodnie z przepisami przy tego rodzaju pracach powinien być cały czas na miejscu.

W akcję ratowniczą zaangażowanych było 200 strażaków, 7 zespołów ratownictwa medycznego i 115 policjantów. Straty oszacowano na ponad 15 mln zł. Śledztwo prokuratury kosztowało 200 tys. zł.

Prokurator wniósł o uznanie oskarżonego za winnego i wymierzenie mu kary dwóch lat bezwzględnego więzienia. Obrońca oskarżonego wniósł o jego uniewinnienie, a w przypadku skazania o warunkowe zawieszenie kary pozbawienia wolności.

Oskarżony nie przyznał się do winy. Po ogłoszeniu wyroku jego adwokat Małgorzata Ordziejewska powiedziała PAP, że Mikołaj K. jest niewinny, a na ławie oskarżonych powinny zasiąść też inne osoby odpowiedzialne za inwestycję.

Odmiennego zdania jest prokurator Jarosław Górnaś, który stwierdził, że tylko oskarżony odpowiada za tragedię.

„Wiedział o problemach i nikogo nie poinformował o trudnych warunkach. Być może sprawa wyglądałaby inaczej, gdyby nie podejmował decyzji samodzielnie” – oświadczył.

Wyrok nie jest prawomocny. (PAP)

Autorka: Ewa Bąkowska

bak/ joz/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Kalisz
6.9°C
wschód słońca: 07:27
zachód słońca: 16:34
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Kaliszu

kiedy
2025-01-31 21:00
miejsce
Kontrabas, Kalisz, pl....
wstęp biletowany
kiedy
2025-02-01 16:00
miejsce
Centrum Kultury i Sztuki, Kalisz,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-02-01 19:00
miejsce
Centrum Kultury i Sztuki, Kalisz,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-02-03 19:00
miejsce
Aula UAM im. prof. Jerzego...
wstęp biletowany